Piłka meczowa…

…to jeszcze nie mecz!

22 kwietnia 2023 to dzień, który na długo pozostanie w pamięci finalistów IV turnieju cyklu DEBLOWE GRAND PRIX SET POINT. Właściwie to 23 kwietnia, gdyż finał był rozgrywany już grubo po północy. Ale od początku.

Tym razem na starcie zmagań stanęło dwudziestu graczy, którzy losowo utworzyli dziesięć par, a następnie zostali przydzieleni do trzech grup. Grupa A liczyła cztery pary, a w grupie B oraz C znalazły się po trzy pary. Tuż po losowaniach ciężko było wytypować faworytów co potwierdziły późniejsze rozgrywki, w których żaden duet nie był niepokonany.

System rozgrywek został tak ułożony, że pary które zajęły ostatnie miejsca w swoich grupach musiały szans na awans do ćwierćfinałów szukać w repasażach. Wszystkie pozostałe pary bezpośrednio lądowały w drabince pucharowej.

W grupie A najlepsi okazali się Janusz Halak i Tomek Pawlak. Podobnie jak oni, z bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki rozgrywki zakończyła para Grupa/Jaskulski jednak bezpośredni pojedynek między tymi parami zakończył się zwycięstwem tych pierwszych, dlatego to oni zajęli pierwsze miejsce w grupie. Bezpośredni pojedynek zdecydował również o trzeciej pozycji w tej grupie. W nim para Kruszczyński/Muszalski pokonała Łysiaka i Wiśniewskiego wypychając ich do repasaży.

Najlepszą parą w grupie B okazali się Kroczyk i Kluczyński, którzy jak burza przemknęli przez tę fazę rozgrywek, nie tracąc nawet seta. Na drugim miejscu uplasowali się Roman Kukliński i Mateusz Bubacz, którzy w meczu o drugie miejsce odwrócili losy drugiego seta w starciu z Markiem Lewandowskim i Rafałem Szajdą i wygrali 6/2 7/6.

Zwycięzcami grupy C zostali Krusiński i Wesołowski, którzy w pełnym zwrotów akcji meczu o pierwsze miejsce pokonali Klejnowskiego i Przekwasa 10/8 w super tie breaku. Trzecie miejsce dla Kawałka i Bagrowskiego, którzy stawili zacięty opór w obu pojedynkach grupowych, lecz bez efektu w postaci zwycięstwa. Wyglądali jednak na graczy, którzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

I w repasażach pokazali swoją prawdziwą wartość wygrywając z Lewandowskim i Szajdą oraz z Wiśniewskim i Łysiakiem dzięki czemu wywalczyli ostatni bilet do ćwierćfinału. Dla pokonanych, na otarcie łez, została część artystyczna turnieju;).

Pojedynki ćwierćfinałowe były niezwykle zacięte. W każdym z czterech meczów mieliśmy albo super tie breaka, albo przynajmniej tie breaka kończącego, któregoś z setów.

Janusz Halak i Tomasz Pawlak mimo, że przegrywali już w super tie breaku 3/7, pokonali 11/9 Piotra Klejnowskiego i Jarosława Przekwasa.

W starciu “szwagrów” górą tym razem Michał Krusiński, który w parze z Ryszardem Wesołowskim pokonali Huberta Grupę i Jarosława Jaskulskiego 7/6 7/6.

Jarosław Kawałek i Ryszard Bagrowski wyraźnie nakręceni powodzeniem w repasażach wydarli w super tie breaku zwycięstwo w pojedynku ćwierćfinałowym z Romanem Kuklińskim i Mateuszem Bubaczem.

W ostanim meczu 1/4 finału Paweł Kroczyk i Tomasz Kluczyński nie bez problemów pokonali Jacka Kruszczyńskiego i Damiana Muszalskiego.

Wybiła już północ kiedy rozpoczynaliśmy mecze półfinałowe, a w nich Halak/Pawlak okazali się lepsi od Krusińskiego i Wesołowskiego a Kroczyk i Kluczyński pokonali Kawałka i Bagrowskiego. Pokonanym został mecz o trzecie miejsce, a zwycięzcy zameldowali się w wielkim finale!

Los chciał, że mecz o trzecie miejsce odbył się w skróconej formule – super tie break. Zaprawieni w tej rozgrywce dzięki repasażom Kawałek i Bagrowski okazali się lepsi od Wesołowskiego i Krusińskiego i to oni stanęli na najniższym stopniu podium.

Finał to pojedynek, który na długo zapadnie w pamięci graczy oraz kibiców, którzy w licznej grupie zostali aby śledzić poczynania swoich kolegów. I nie pożałowali. Mimo ogromnego zmęczenia trudami turnieju był to niewątpliwie mecz stojący na najwyższym poziomie. Tak tenisowo jak i emocjonalnie. Ostatecznie lepsi okazali się Halak i Pawlak, którzy przegrywając 3/9 w super tie breaku (tak, tak dobrze widzicie) odwrócili losy meczu i wygrali 14/12 zostając zwycięzcami czwartego turnieju cyklu DEBLOWE GRAND PRIX SET POINT oraz królami remontady.

Tym zwycięstwem Janusz Halak umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej cyklu, jednak grupa depczących mu po piętach jest nadal liczna. Ostatni turniej GRAND PRIX w tym sezonie już 10 czerwca i to wtedy poznamy NAJLEPSZEGO DEBLISTĘ SEOZONU 2022/2023. Serdecznie zapraszamy!

Facebook
Twitter

AKTUALNOŚCI

Strona używa plików cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym dostosowania ustawień do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies oznacza, że będą one zamieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies.​