I znowu Marek…:)

Jeszcze przed chwilą organizowaliśmy pierwszy turniej naszego cyklu, a tu już czwarty za nami. W sobotę, 23 kwietnia mieliśmy przyjemność gościć 24 graczy, którzy utworzyli 12 par deblowych. Oprócz znakomitej frekwencji (kolejny raz komplet graczy) dopisała nam pogoda oraz znakomita forma Igi Świątek, której mecz półfinałowy w Stuttgarcie przysporzył wielkich emocji.

Po raz pierwszy losowaliśmy pary przez podział zawodników na 4 koszyki. To sprawiło, że pary turniejowe były niezwykle wyrównane o czym przekonaliśmy się już w fazie grupowej, gdzie mecze często kończyły się super tie breakiem.

W grupie A każda para wygrała i przegrała po jednym spotkaniu. Muszalski/Olszanowski po dwóch wyrównanych setach pokonali parę Halak/Sobczak ale nie udało się sprostać parze Kawałek/Przekwas, z którymi przegrali w super tie breaku 7/10. Para Jarków przegrała jednak z Halakiem i Sobczakiem co spowodowało, że grupę lepszym bilansem setów wygrali Muszalski/Olszanowski. Drugie miejsce dla Kawałka i Przekwasa a trzecie dla Halaka i Sobczaka. Zwycięzcy awansowali do ćwierćfinału a pary z drugiego i trzeciego miejsca musieli szukać szczęścia w repasażach.

W grupie B odbyły się trzy mecze i wszystkie kończyły się super tie breakami. Kozłowski/Grodziski prowadzili już z Uławskim i Rymarowiczem 6/4 5/2 i 40/0, żeby przegrać drugiego seta. Ostatecznie jednak udało im się wygrać całe spotkanie 10/2 w super tie breaku. Ich kolejny mecz to znowu emocje do samego końca. Tym razem przeciwnikami była para Buzalski/Gorzelańczyk, z którymi udało się wygrać 13/11 w trzecim secie. W meczu o drugie miejsce w tej grupie przedstawiciele WGN Inowrocław pokonali Uławskiego i Rymarowicza jednak obie te pary awansu do ćwierćfinału musiały poszukać w repasażach.

W grupie C, jak się później okazało, mieliśmy dwie pary, które stanęły na podium. Pierwsze miejsce i awans do ćwierćfinału dla pary Kroczyk/Bagrowski, którzy oba spotkania wygrali po super tie breakach. Tuż za ich plecami uplasowali się Klejnowski i Kruszczyński a trzecie miejsce dla pary Bubacz/Kurzawski.

Grupę D jak burza przeszła para Szajda/Wesołowski. W dwóch meczach stracili zaledwie dwa gemy i pokazali, że mają aspiracje do zwycięstwa w całym turnieju. Drugie miejsce dla pary Cuber/Sobański, którzy pokonali Lewandowskiego i Łysiaka 10/7 w super tie breaku. Mieszanka doświadczenia i młodości tym razem nie wyszła tym ostatnim na dobre.

Po fazie grupowej przyszedł czas na repasaże, a co za tym idzie pierwsze pożegnania z turniejem. Klejonwski/Kruszczyński poradzili sobie z parą Halak/Sobczak, Buzalski/Gorzelańczyk wygrali z Lewandowskim i Łysiakiem, Cuber/Sobański nie sprostali parze Bubacz/Kurzawski a w najbardziej wyrównanym meczu Uławski/Rymarowicz w końcu wygrali super tie breaka i pokonali Jarków: Kawałka i Przekwasa.

W ćwierćfinałach Olszanowski/Muszalski po zaciętym boju pokonali Buzalskiego i Gorzelańczyka 7/5 7/5. Kolejny pokaz siły zaprezentowała para Szajda/Wesołowski, którzy wygrali z Bubaczem i Kurzawskim 6/2 6/4. Zwycięzcy grupy C – Kroczyk/Bagrowski – stracili tylko jednego gema z parą Uławski/Rymarowicz i wygrali 6/3 6/2. W najbardziej wyrównanym spotkaniu Klejnowski/Kruszczyński odwrócili losy spotkania z Kozłowskim i Grodziskim i ze stanu 2/6 wygrali 10/6 w super tie breaku.

W pierwszym półfinale mocne wyhamowanie zaliczała para Szajda/Wesołowski, którzy przegrali z Olszanowskim i Muszalskim 3/6 3/6. W drugim pojedynku półfinałowym mieliśmy taki sam wynik. Klejnowski/Kruszczyński zdołali się zrewanżować parze Kroczyk/Bagrowski za porażkę w fazie grupowej.

W meczu o trzecie miejsce Szajda/Wesołowski chyba nie zdołali się otrząsnąć po porażce w półfinale bo dość łatwo przegrali z Kroczykiem i Bagrowskim 1/6. Czwarty turniej i czwarte podium dla Pawła Kroczyka. Wielkie brawa należą się również jego parterowi, najstarszemu uczestnikowi turnieju, Ryszardowi Bagrowskiemu.

W wielkim finale Marek Olszanowski i Damian Muszalski rozprawili się z Piotrem Klejonowskim i Jackiem Kruszczyńskim 6/2 6/4. To już czwarty finał w czwartym turnieju Marka u nas. Wszyscy grają a na końcu i tak wygrywa Marek, parafrazując pewne piłkarskie powiedzenie.

Chcieliśmy serdecznie podziękować wszystkim zawodnikom za udział, rywalizację i świetną atmosferę. Kolejna okazja do wspólnej gry już 18 czerwca. Będzie to ostatni turniej cyklu Deblowe Grand Prix Set Point w sezonie 2021/2022, po którym zostanie wyłoniony najlepszy Deblista tych rozrywek.

Facebook
Twitter

AKTUALNOŚCI

Strona używa plików cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym dostosowania ustawień do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies oznacza, że będą one zamieszczane na Twoim urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies.​